czwartek, 6 stycznia 2022

co u mnie


 ...dzień wolny od pracy...święto niby, a ta przy komputerze!

lubię ciuchy



 zdjęcia do kolażu: vogue.

...nawet gdy mam już własny styl; a ja prawdopodobnie go mam (cokolwiek to znaczy), nieustannie poszukuję inspiracji, śledzę trendy i wyzwalam w sobie kreatywne podejście do tego w co się ubieram...i nie tylko, oczywiście! 
Kocham to co robię, swój zawód i...lubię siebie, taką jaka jestem, a jestem: ,,stara, brzydka i zdechł mi dinozaur"!
Moja artystyczna dusza jest odważna, tolerancyjna, zawsze otwarta na wszystko co nowe, pełna pasji. Całe życie się uczę, pielęgnując w sobie wewnętrzne dziecko, którym z rozkoszą jestem! 
Cieszę się małymi rzeczami, żyję tu i teraz. Największą frajdę sprawia mi umiejętność przekształcania różnych pospolitych, zniszczonych lub zbytecznych rzeczy w wartościowe unikaty - tchnąć w nie nowego ducha. 
Wartościowe jest dla mnie nie to, co dużo kosztuje w sklepie, ale to co indywidualnie wynajdę, za grosze kupię z drugiej ręki i wystylizuję...dla sobie. Czysta radość!

Jakaś taka właśnie jestem sobie - bywam...więc jeżeli chcesz mnie bliżej poznać, zainspirować się, przespacerować się w moim towarzystwie przez radość bycia sobą i wydobycia swojej indywidualności, odnalezienia własnego stylu (nie tylko w ubiorze!), zapraszam cię do Eksperymentu!

niedziela, 2 stycznia 2022

malarstwo na koszuli


 ...popełniłam, już po raz kolejny i...cała jestem szczęśliwa! Słoneczniki Vincenta rozweseliły granatową, dużą, męską koszulą z długimi rękawami. Uwielbiam takie kreatywne i funkcjonalne rozwiązania.


Cały ten proces, gdzieś zawiesił się pomiędzy starym, a nowym rokiem, ale nie ważne; świąt nie lubię, a sylwestra nienawidzę. Generalnie, co roku za pewnik przyjmuję: 

TEN ROK TO KOLEJNYCH, IDENTYCZNYCH, KLON ROKÓW JEST UBIEGŁYCH. 
AMEN